Podsumowanie
W obliczu ogromnego społecznego, politycznego i gospodarczego kryzysu, reakcją oligarchii światowej jest dalsza centralizacja struktur władzy w skali globalnej, w celu dalszego pozbawienia reszty ludzkości władzy i przekazania jej wąskiej elicie. To nie tylko stwarza ogromne różnice i nierówności, ale ustanawia warunki dla niezwykle zradykalizowanej, niespokojnej i wściekłej ludności świata. Jako taka, scentralizowana globalna struktura władzy, którą oligarchowie starają się wzmacniać i budować, stanie się ostatecznie autorytarna, opresyjna i nieludzka. Dzieje się tak dlatego, że niepokoje społeczne wynikające z ogromnego globalnego zubożenia spowodują, że aparat ucisku stanie się konieczny dla zabezpieczenia i zachowania struktur władzy oligarchii. Mówiąc krótko, jeśli elity nie staną się opresyjne i totalitarne, stracą władzę w obliczu ogromnych globalnych niepokojów społecznych. Wymagać to będzie brutalnych wojen o dominację za granicą i bezwzględnych techno-społecznych systemów ucisku wewnątrz.
Ludzkość na całym świecie stoi przed wielkim wyzwaniem, jakiego nie było jeszcze w całej historii. Jedynym wyjściem jest uświadomienie sobie, że walka za jednego jest walką za wszystkich: wolność dla wszystkich, albo wolność dla nikogo. Oczywiście prawdziwy globalny opór jest jeszcze daleko przed nami. Występują nadal spory i różnice ideologiczne, które podtrzymują brak jedności. Wyzwaniem jest więc, aby znaleźć wspólny grunt dla wszystkich ludzi i iść naprzód pomimo różnic ideologicznych czy innych i współpracować w celu znalezienia rozwiązania. Nie jest to małe wyzwanie.
Będziemy prawdopodobnie obserwowali rozprzestrzenienie wielu nowych ideologii, a nawet swego rodzaju "globalną rewolucję filozoficzną", która może dążyć do zjednoczenia ludzkości pod sztandarem nowego ludzkiego zrozumienia. Taka filozofia będzie sprzeczna z propagowaną przez oligarchów filozofią opartą na centralizacji władzy i globalnej dominacji, i może - aby być uzasadnioną - czerpać z bardzo wielu dyscyplin filozoficznych, teoretycznych, a nawet dyscyplin duchowych i religijnych. Jest ważne, aby nie wracać do starych i próbowanych już wcześniej ideologicznych doktryn traktowanych jako jedyne "rozwiązanie". Na przykład pojawia się coraz więcej ruchów nacjonalistycznych w reakcji na propagowaną przez oligarchów doktrynę "globalizmu", zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Dla uczynienia prawdziwego kroku naprzód musimy pozostać otwarci na - i w istocie zachęcać do - rozprzestrzeniania nowych pomysłów, a nie powracać do starych ideologii. Musimy wyciągnąć naukę zarówno z porażek jak i sukcesów starych idei, zamiast trzymać się mitu "tego co było", takich jak "idea" cudownej, zamożnej Ameryki dla wszystkich. Ta epoka nigdy tak naprawdę nie wystąpiła w historii Ameryki, ale mit pozostaje silny i jest podstawowym motorem odrodzonego ruchu nacjonalistycznego. Przez wiele osób wewnątrz ruchu antyglobalistycznego, krytyka nacjonalizmu jest od razu wrzucana do worka poparcia dla globalizmu, nie pozostawiając miejsca na krytykę obu. Jest to niebezpieczna sytuacja - ideologicznie i politycznie - ponieważ prawdziwa zmiana może przyjść tylko z autorefleksji i zrozumienia. Musi być miejsce na nowe pomysły, w przeciwnym razie po prostu powrócimy do powtarzania starych błędów.
Wchodzimy w najważniejszy okres w historii ludzkości. Pogląd, że nie będzie nowych idei, filozofii, ideologii i przekonań jest sprzeczny z historycznym faktem, że czasy niepokojów społecznych i szybkiej transformacji politycznej często prowadzą do nowych idei i filozofii. Tym razem świat ulega zglobalizowaniu, nie tylko w zakresie struktur władzy, ale także w kategoriach struktur ideowych. W tym sensie, podczas gdy elity nigdy wcześniej nie miały takiej okazji do nałożenia kontroli nad całą ludzkością, cała ludzkość nigdy nie miała takiej możliwości dokonania wymiany pomysłów i informacji między sobą, a tym samym umocnienia wspólnej filozofii solidarności i ostatecznie odzyskania kontroli nad światem.
Andrew Gavin Marshall
Global Research
Ampedstatus.com
Tłumaczenie: davidoski