poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Japonia odbudowuje, a Fed niszczy




Nowa runda QE w drodze. Japonia próbuje odbudować kraj. Interwencje Fedu na rynkach walutowych. Rosnące koszty surowców. Portugalia w tarapatach.

Obecnie jest o czym pisać, a dzisiejszy dzień nie jest wyjątkiem.

Uważamy, że QE3 jest już w drodze wraz z prawie zerowymi stopami procentowymi. QE1 służyło ratowaniu sektora finansowego w USA i Europie, a QE2 ma na celu ratowanie rządu Stanów Zjednoczonych. Z tego powodu Fed wykupił od 70% do 80% obligacji skarbowych USA. Poprzednie zadłużenie oraz 1.6 biliona dolarów nowego długu stworzonego w tym roku oznacza, że ktoś musi ten dług kupić, a kupujących jest niewielu. Oznacza to, że Fed musi kupować większość tej makulatury - za fundusze wytworzone z powietrza w procesie spieniężania długu. Tak ogromne ilości funduszy z całą pewnością spowodują wzrost inflacji. Tego rodzaju polityka będzie prowadzona, dopóki bankructwo stanie się nieuniknione. Dlatego pieniądze i kredyt muszą być tworzone w nieskończoność, aż pojawi się hiperinflacja i system ostatecznie upadnie. Nie jest niespodzianką, że wraz z niestabilnością gospodarczą, finansową, społeczną i polityczną, obserwuje się stały pęd ku złotu, srebru i surowcom. Tak długo jak bodźce stymulujące będą stosowane w tej czy innej formie, problemy nie zostaną rozwiązane i narzędzia inwestycyjne oparte o metale szlachetne i surowce będą rosnąć wyżej i wyżej. Zawsze kiedy pieniądze i kredyt są tworzone bez oparcia na złocie i srebrze ich wartość w obiegu spada, a tego rodzaju niekończący się cykl gwarantuje upadek waluty i wzrost wartości złota i srebra.

Ostatnie tragiczne wydarzenia w Japonii przyniosły nieoczekiwane zmiany, które tymczasowo mogą podnieść gospodarkę z depresji, przynajmniej na pewien czas. Środki potrzebne do odbudowy wyniosą łącznie prawie bilion dolarów, a nie oficjalne 309 miliardów. Uważamy, że środki finansowe mogłyby zostać pozyskane początkowo w następujący sposób: 300 mld dolarów z pocztowych planów oszczędnościowych, 300 mld dolarów z obligacji sprzedanych w jenach na rynku międzynarodowym i 300 mld dolarów z likwidacji papierów wartościowych rządu amerykańskiego denominowanych w dolarach. To wszystko na operację oczyszczania i odbudowę infrastruktury. Następnie japońskie firmy ubezpieczeniowe, jak również zagraniczne zakłady ubezpieczeń, będą musiały pozyskać dalsze miliardy dolarów na wypłatę odszkodowań.

W efekcie odbudowy Japonii regionalnie dotknięty popyt na surowce wzrośnie wywierając dodatkową presję na rynki towarowe. Nie tylko na metale nieszlachetne i surowce, ale również na żywność, ze względu na skażenie i zakłócenia w jej dystrybucji. Nie trzeba mówić, że problemy te spowodują inflację - coś nie widzianego w Japonii od prawie 20 lat. Nadwyżka w handlu zamieni się w deficyt i w efekcie - deficyt bilansu płatniczego. Ta tragedia może kosztować Japonię miejsce w pierwszej piątce uprzemysłowionych państw świata. Wydarzenia te prawdopodobnie doprowadzą także do końca carry trade na jenie, który od wielu lat finansował spekulację na całym świecie. Wydarzenia te negatywnie wpłyną także na eksport oraz zakup amerykańskich obligacji. Ostatnie nielegalne i bezprecedensowe wysiłki, podjęte przez grupę państw G-7, w celu uratowania jena, były w rzeczywistości ruchem mającym na celu zakup amerykańskich obligacji skarbowych wyprzedawanych przez Japonię. Jen spadł z 0.76 USD do 0.81 USD, ale jest to ruch przejściowy. Banki centralne i rządy nie chcą presji na wzrost realnych stóp procentowych, jak również na Fed zmuszony do kupowania całej tej makulatury oraz na możliwość bankructwa Stanów Zjednoczonych. W krótkim terminie ratowanie zadziałało, ale teraz Fed zmuszony będzie kupować przez pewien czas obligacje państw członkowskich G-7, wywierając dalszą presję na własny bilans i zwiększając spieniężanie długu. To co widzieliśmy było operacją oczyszczania na wzór QE2, którą można określić jako QE3 wykonane przez Fed. Znawcy i inni na rynkach obligacji w krajach G-7 wiedzą co zostało zrobione, ale społeczeństwo nie ma o tym bladego pojęcia. Nic dziwnego, że dolar znalazł się pod presją w dół. Takie rozcieńczanie waluty i jej deprecjacja może jedynie prowadzić w najbliższych miesiącach do dalszej presji w górę na złoto i srebro. Można nazwać tę sytuację globalnym spieniężeniem przeprowadzonym przez G-7. Będzie to również w najbliższych miesiącach katalizatorem globalnej inflacji cen, z czego większość ludzi obecnie nie zdaje sobie sprawy. Opisanemu zalewowi kreacji pieniądza zajmie prawdopodobnie od sześciu miesięcy do półtora roku, aby uzewnętrznić się w postaci inflacji. Pogorszy to problem inflacji wywołanej przez QE2 i program stymulacji 2. Operacja dewaluacji jena na rynku i sprzątanie japońskiej sprzedaży amerykańskich papierów skarbowych będą trwały, dopóki Japonia nie uzyska wystarczającej ilości płynnej gotówki na odbudowę. Niefortunny los Japonii może być użyty jako pretekst do odwrócenia uwagi od kryzysu systemowego, ale okaże się to kosztowna metoda dla wszystkich państw w niej uczestniczących. To co dzieje się obecnie prawdopodobnie będzie właściwie rozpoznane jedynie przez garstkę specjalistów. Większość inwestorów i opinii publicznej nigdy nie dowie się co się wydarzyło. Ta procedura może stworzyć scenę dla hiperinflacji w 2013 roku. Jeśli QE3 stanie się rzeczywistością, może być tylko gorzej. Oczywiście przygotowuje to ciężkie czasy dla obywateli krajów G-7 i innych państw oraz wywinduje znacznie wyżej ceny złota i srebra.

Fed od lat interweniuje na rynkach walutowych, podobnie jak Departament Skarbu za pośrednictwem Funduszu Stabilizacji Wymiany (ESF). Jest to część funkcji prawnej obu podmiotów w ramach Rozkazu Wykonawczego, podpisanego przez prezydenta Ronalda Reagana, znanego jako "Prezydencka Grupa Robocza ds. Rynków Finansowych." Fundusz Stabilizacji Wymiany z prawnego punktu widzenia jest ramieniem Departamentu Skarbu utworzonym w 1934 roku w celu stabilizacji rynków walutowych. Dysponuje i często używa środków w kwocie 1 biliona dolarów, a przy zastosowaniu dźwigni finansowej może mieć wpływ na rynki walutowe przez kilka dni z rzędu. Został nielegalnie użyty w 1995 roku w celu wsparcia gospodarki Meksyku, która była bliska upadku. Dwa tygodnie temu po raz pierwszy od dłuższego czasu, Fed przyznał się do interwencji na rynkach walutowych - a więc do czegoś, co Fed i Fundusz Stabilizacji Wymiany robią codziennie za pośrednictwem banków JPMorgan, Godman Sachs i Citi. Ostatni przypadek kiedy widzieliśmy otwartą działalność walutową Fedu miał miejsce 10 lat temu na rzecz upadającego euro. Są to sprawy, które rządowi i prywatnie posiadanemu Fedowi uchodzą na sucho, a społeczeństwo nie ma o nich bladego pojęcia, ponieważ media odmawiają ujawniania tych faktów. Innym doskonałym przykładem jest manipulacja rynkiem złota i srebra. Codziennie istnieją przytłaczające dowody na taką manipulację, ale media odmawiają ich przedstawiania. Najważniejsze jest jednak to, że kiedy efekty QE2, interwencji walutowej i QE3 się połączą, inflacja przebije sufit.

W wyniku japońskiego nieszczęścia prawdopodobnie pięć lub więcej lat zajmie uporządkowanie problemów kraju wschodzącego słońca. Jego eksport, handel i finanse zostaną mocno dotknięte, a kraj doświadczy inflacji - czegoś nie widzianego tu od końca lat 1980. Ile amerykańskich obligacji skarbowych Japończycy będą musieli sprzedać dopiero się okaże. Zgadujemy, że około 300 miliardów dolarów. Tymczasowo japoński, amerykański i światowy system walutowy musi być uratowany. Dowodem na to jest interwencja G-7. Po co mieliby przeprowadzać taką akcję ratunkową, gdyby chcieli w tym momencie upadku systemu? Najwyraźniej to jeszcze nie czas, aby coś takiego się wydarzyło. Ponadto grupa oligarchów skupiona wokół Sorosa nie spotkałaby się w celu utworzenia nowej waluty rezerwowej świata, gdyby ich zamiarem było zniszczenie systemu, przynajmniej na obecną chwilę. W wyniku ich działań oczywiste jest również, że problemy Japonii będą rozwiązane wielkim kosztem, który będzie wymagać dużych ilości surowców. To ostatecznie napędzi wzrost cen surowców, które dołożą się do inflacji i wyślą ceny złota i srebra jeszcze wyżej. Towarzyszyć temu będzie ostateczna faza wycofywania się z carry trade na jenie, które musi znajdować się w fazie końcowej. To częściowo zakończy większość spekulacji, która była efektem carry trade przez ostatnie dziesięć lat. Wiele sił zaangażowanych jest w to, co może stanowić wojnę walutową. Istniejący brak kontroli walut na całym świecie jest spowodowany brakiem oparcia na złocie, które stanowiłoby kotwicę dla systemu. W wyniku tego faktu, szczególnie po 15 sierpnia 1971 roku (kiedy Stany Zjednoczone porzuciły standard złota - przyp. tłum.) wszyscy manipulują swoimi walutami dla uzyskania korzyści handlowych. Niektóre z tych partykularnych interesów zwyciężą, choć nie powinny ponieważ przypomina to kopanie leżącego. Z drugiej strony kraje G-7 spychają w dół jena, aby wyglądało na to, że chcą dla wszystkich równych szans, choć tak naprawdę nie o to im chodzi. W rzeczywistości nie chcą upadku japońskiej gospodarki ani upadku dolara, a przynajmniej jeszcze nie w tym momencie. W wyniku tych machinacji dolar może stać się kolejnym carry trade ze względu na jego blisko zerowe stopy procentowe. Taki rozwój sytuacji może w ostateczności zniszczyć dolara jako światową walutę rezerwową. Wycofywanie się z carry trade na jenie i nieudana próba odebrania mu siły przyniesie znaczne straty dla graczy w to zaangażowanych, głównie banków i funduszy hedgingowych, które zostały uwięzione w handlu jenem. Nastąpi przymusowe zamykanie pozycji na jenie oraz sprzedaż obligacji i papierów na całym świecie. Wytworzy to wielką presję na wszystkich rynkach, z wyjątkiem rynku surowców, złota i srebra. Banki i fundusze hedgingowe posiadają niewiele długich pozycji na złocie i srebrze, dlatego niewiele ich zostanie zamkniętych. To nie będzie, jak w 2008 roku, kolejne delewarowanie.

Koszty wszystkich surowców idą w górę w wyniku wyższego popytu, złej pogody, katastrof naturalnych i ucieczki do jakości - do czegoś rzeczywistego, co może być używane lub sprzedawane, a nie kawałka papieru. W rezultacie silnie wzrosną ceny właściwie wszystkiego i ludzie w drugim i trzecim świecie zaczną umierać, ponieważ nie będą mogli sobie pozwolić na zakup żywności - nastąpi więc coś, co wpisuje się w mantrę oligarchów o eliminacji 60% do 80% ludności świata. Ceny żywności wzrosły o ponad 30% w ciągu ostatniego 1.5 roku i oczekujemy dalszego wykładniczego wzrostu o kolejne 30% w 2011 roku i później. Zła pogoda stanowi czynnik sprawczy, ale największym czynnikiem jest poluzowanie ilościowe (QE) i programy stymulujące, które wywołują wzrost inflacji i kierują pieniądze ku surowcom, złotu i srebru.

Uważamy za ironię, że kraje G-20 występują przeciwko Stanom Zjednoczonym w związku z QE2. Czy to przypadkiem nie Fed 2.5 roku temu uratował brytyjskie i europejskie banki? To jak przyganianie garnkowi przez kocioł, ale może tylko zwodzenie i polityczna poza. Nie chodzi o to, że Fed nie wyburza systemu. Wyburza, ale pozostałe 19 krajów jest za to współodpowiedzialne. Zwłaszcza kraje takie jak Chiny, które odmawiają przewartościowania swojej waluty o 35%. Każdy na swój sposób ponosi winę. Wygląda to bardziej jak teatr politycznych sług Rothschildów - francuski prezydent Nicolas Sarkozy staje po stronie Chin, w sytuacji kiedy Chiny robią dokładnie to samo co reszta państw. Najważniejsze jest to, że w zamierzeniu nic z tego o czym się oficjalnie mówi nie ma być osiągnięte. Prawdziwa agenda pochodzi od ludzi zza kulis. Spotkania polityków są tylko fasadą. Czarna Szlachta i pozostali oligarchowie pociągają za sznurki ze swego wewnętrznego kręgu. Wielkie banki są problemem, ale one również otrzymują rozkazy. Jeżeli wyjdziesz poza ustaloną linię jesteś likwidowany. Zobacz, co stało się z prezesem Deutsche Banku, Alfredem Herrhousenem. Został przeszyty gradem pocisków przez Czerwone Brygady kontrolowane przez oligarchów. Zapytaj Henry Kissingera, który użył tej samej grupy do pozbycia się ex-prezydenta Włoch. To jest twarda liga. Jeśli przekroczysz linię jesteś likwidowany lub popełniasz "samobójstwo".

Przewodniczący Fed Ben Bernanke w kwietniu poda do wiadomości politykę ustaloną dla niego na najbliższy rok. W ostatnich rozmowach w Brukseli widzieliśmy kanclerz Niemiec Angelę Merkel wychodzącą poza linię w kwestii dodatkowego finansowania funduszu na ratowanie 6 państw. Robi to ze względu na upokarzające straty polityczne CDU w swym rodzinnym kraju związkowym w Niemczech. Naród niemiecki nie chce ratować krajów PIIGS i chce wyjścia z euro i Unii Europejskiej. Niemcy nie chcą, aby im mówiono, jak dużą mogą mieć nadwyżkę w handlu. Dla każdego myślącego człowieka, coś takiego jest głupotą. Niemcom nakazano dofinansować resztę Unii Europejskiej, ponieważ nie może ona konkurować i nie chce ciężko pracować. Trichet, szef EBC, Europejskiego Banku Centralnego, powiedział, że ceny surowców oraz inflacja muszą być kontrolowane. Odpowiedź jest prosta, panie Trichet. Przestań tworzyć tyle pieniędzy i kredytu. Jednak jeśli EBC lub Fed to zrobi - cały system się zawali. Ucieczka ku surowcom oraz złotu i srebru jest naturalną drogą ochrony własnych aktywów, które znajdują się w niebezpieczeństwie w wyniku polityki Fedu i EBC. Płace nie wzrosną, ale z powodu polityki tych banków, wzrośnie bezrobocie i inflacja. Wszyscy są schwytani w matnię wolnego handlu i globalizacji. Dawny brytyjski merkantylizm, przez który dzięki niewolniczej sile roboczej trzeciego świata bogacą się międzynarodowe korporacje oligarchów oraz przez który podstawy produkcji o wysokich płacach w zaawansowanych krajach zostały zniszczone, ma na celu zmuszenie ludzi w tych krajach do zaakceptowania rządu światowego.

Możemy przejść długą drogę do rozwiązania polityki nierównowagi handlowej zmuszając państwa do zaprzestania manipulowania swoimi walutami i zmniejszenia kosztów pracy. Najłatwiej osiągnąć to przez ustanowienie ochronnych barier celnych na towary i usługi. Możemy również powstrzymać amerykańskie korporacje międzynarodowe przed trzymaniem zysków w rajach podatkowych. A następnie powstrzymać Kongres przed umożliwieniem im sprowadzenia tych zysków do USA według stawki podatkowej 5.25% zamiast 35%, co będzie kosztowało amerykańskich podatników setki miliardów dolarów. Polityka ta jest odpowiedzialna za proces niszczenia Stanów Zjednoczonych i wynoszenia Chin na pierwszą pozycję wśród narodów świata. Stało się tak, ponieważ politycy są przekupieni i opłaceni przez oligarchów.

Jak wspomnieliśmy wcześniej Niemcy nie grają już w Anglo-Amerykańskiej lidze. Przywołaliśmy odmowę przez nich zwiększenia funduszu na ratowanie zbankrutowanych państw oraz wniosek o obcięcie proponowanej pomocy. Dalej nastąpiło wstrzymanie się przez Niemcy od głosu w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w czasie głosowania nad ustanowieniem strefy zakazu lotów nad Libią. Spójność, która wiąże Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy zaczyna się rozpadać. Dominacja Deutsche Banku w polityce Niemiec może zacząć dobiegać końca. Wystąpiły dwa bardzo zasadnicze ruchy wykonane przez Niemcy. Merkel i CDU wyprzedały naród niemiecki i teraz gniew wyborców objawia się w postaci strat wyborczych CDU w Hamburgu. Niemieccy oligarchowie są w poważnych tarapatach. Poręczanie przez Niemcy zadłużenia nieefektywnych i skorumpowanych państw opiekuńczych południa Europy dobiega końca, a wydarzenie to sygnalizuje koniec euro, a może nawet i całej Unii Europejskiej. W następnych wyborach CDU i Merkel zostanie pozbawiona władzy, a jej ster wręczony socjalistom. Żyjąc w Niemczech przez długi czas i obserwując ten kraj od ponad 50 lat, spodziewamy się w nim buntu przeciwko rządom oligarchów. Niemieckie banki i pozostałe banki w Europie znajdują się w poważnych tarapatach, a w tym tygodniu w efekcie wyroku sądowego przekonamy się kto i dlaczego finansowo uratował Europę.

Spadek cen nieruchomości w Hiszpanii, Irlandii, Portugalii, Grecji i Włoszech nie osiągnął jeszcze dna. Konsekwencje tego faktu powinny doprowadzić do pogrążenia większości banków europejskich, chyba że EBC i Fed wystąpią z nieograniczonym finansowaniem. Interesujące będzie obserwowanie jakiego rodzaju nowego królika wyciągną z kapelusza. W efekcie tego wszystkiego w całej Europie obserwujemy wzrost bezrobocia, a to oznacza więcej problemów społecznych. Hiszpania jest kluczowa. Ceny domów w Hiszpanii spadną jeszcze bardziej - co najmniej o kolejne 50%. Problemy Hiszpanii są podobne do kryzysu mieszkaniowego w USA. Banki są skazane na masowe przetrzymywanie niesprzedanych domów. Banki i rząd, tak jak w USA, nadal będą kłamać odnośnie każdej możliwej statystyki. Krajowe bezrobocie wynosi od dłuższego czasu ponad 20%, a wśród młodzieży 40%.

Mieszkaliśmy zarówno w Hiszpanii jak i w Portugalii i obecnie drugi z tych krajów ma bardzo poważne kłopoty. Portugalia to dymiący wulkan i jest bliski wybuchu. Jeśli dużo podróżowałeś po Europie, tak jak my to robiliśmy przez wiele lat, jaskrawo dostrzegasz szaleństwo połączenia tych krajów w postaci Unii Europejskiej. Kraje oraz całe obszary wewnątrz państw są ogromne i nie może być nadziei na ich połączenie i pogodzenie. Na podstawie jedynie tych przesłanek wiadomo, że Unia Europejska ostatecznie się rozpadnie. Upadek sześciu gospodarek europejskich zlikwiduje euro, a ustanowione w następstwie taryfy handlowe dokończą dzieła. W jaki sposób grupa 6 krajów może pożyczać na 8%, spłacać tak wysokie odsetki oraz sam kapitał i nadal mieć rozwijającą się gospodarkę? To niemożliwe i europejscy oligarchowie doskonale o tym wiedzą. Robią jednak wszystko, aby zyskać na czasie i aby upadek nie nastąpił za ich kadencji. Europejski system bankowy jest w stanie upadku i wszystkie pieniądze świata tego nie zmienią. Bankierzy zaplanowali upadek i dostaną dokładnie to czego chcieli. To jest jak niekończąca się opowieść, która wreszcie na całym świecie dobiega jednak końca. Społeczeństwa wielu krajów wreszcie odkryły, że bankierzy łupią je od wieków i że proces ten wreszcie dobiega końca. "Bestia z Jekyll Island" G. Edwarda Griffina jest rozpowszechniana na całym świecie. Mimo, że opisuje prywatnie posiadany System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, ma zastosowanie w każdym kraju. Wszystkie narody mają podobny system lub zbliżony. Ta gra wreszcie dobiega końca - kręgosłup oligarchicznego kartelu banków zostanie złamany.

Bob Chapman

Tłumaczenie: davidoski


http://theinternationalforecaster.com/International_Forecaster_Weekly/Japan_Rebuilds_While_The_Fed_Tears_Down