From: Judy Chapman <Bob@intforecaster.com>
Date: Sat, Jun 2, 2012 at 7:46 PM
Subject: Bob Chapman
To: Judy Chapman <bob@intforecaster.com>
Drodzy Subskrybenci i Przyjaciele,
nazywam się Jeni i jestem córką Boba i Judy Chapman. W ciągu ostatnich miesięcy
wielu z was przesyłało emaile do Boba i Judy dotyczące zdrowia mojego ojca i jego
odpowiedzi były bardzo niejasne. Niektórzy ludzie wspominali o tym w radiu i Bob
czuje, że zasługujecie, aby usłyszeć i poznać prawdę.
W styczniu 2012 roku Bob poszedł do lekarza i miał wykonane testy i badania tomografią komputerową,u Boba zdiagnozowano raka trzustki w 4 stadium rozwoju, który miał już przerzuty na jego wątrobę. Ponieważ nie był kandydatem do zabiegu chirurgicznego lub radioterapii, dlatego Bob zdecydował się spróbować alternatywnych metod leczenia, z których wiele nadeszło za pośrednictwem poczty elektronicznej od jego wielu przyjaciół i czytelników. Podczas tych zabiegów nie był badany przez lekarzy. Przekonano go , że rak został "aresztowany". Zauważyłam, podobnie jak wielu z was słuchając Boba w radiu, że jego głos się zmienił i coś było nie tak. Bob nadal twierdził, że był po prostu zmęczony i wróci do siebie szybko. Mój tata nawet mi nie powiedział, co się dzieje, ale podobnie jak wielu z was wiedziałam, że coś jest nie tak. Kiedy zapytałam moją mamę, ona wzruszyła ramionami i nic nie powiedziała, zgodnie z zaleceniami Boba.
Pod koniec kwietnia zarezerwowałam lot, aby zobaczyć rodziców i to co się dzieje ze zdrowiem Boba, ponieważ moje zaniepokojenie było wielkie - tata nie był sobą. Zadzwoniłem do partnera biznesowego Boba, Victora Hugo, aby odebrał mnie z lotniska. Podczas rozmowy zapytałem jak ma się Judy i Victor stwierdził, że właśnie trafiła do szpitala, miała tętniak mózgu z powodu stresu sytuacji, którą miałam niebawem zobaczyć. Dowiedzenie się o tym w ten sposób było przygnębiające, ale dotarłem do domu Boba i Judy w dniu, kiedy Judy wróciła ze szpitala. Dzięki Bogu, nic jej się nie stało i jest teraz na lekach. Gdy zobaczyłem mojego tatę rozpłakałam się. Stracił 30 kilogramów i był bardzo słaby. Jego partner biznesowy zajmował się opieką zarówno Boba jak i Judy. Nie było jedzenia w domu, tylko owoce, warzywa i bulion z kurczaka, którym karmili Boba według wskazówek osoby odpowiedzialnej za alternatywną terapię, którą wybrał. Moja matka nie może prowadzić samochodu, więc byli zależni od Viktora, aby dostać to, czego potrzebowali.
Mój tata miał cukrzycę typu 2 od kilku lat, więc sprawdziłam jego poziom cukru we krwi i było to prawie 400, a normalny dorosły powinien mieć około 100. Wyjaśniłam to Victorowi i Bobowi, wraz z faktem, że Bob potrzebuje kalorii, wody, przyjmowania insuliny i chodzenia. Bob był bardzo odwodniony i niedożywiony. Następnie zadzwoniłem do lekarza, którego osobiście znam w tej okolicy i zorganizowałam dostarczenie Bobowi kroplówki i insuliny. Potem skonsultowałam stan Boba z terapeutą od alternatywnej metody i Victorem i obaj zapewnili mnie, że Bob miał się coraz lepiej, choć nie mieli dowodu, ponieważ Bob nie widział lekarza od stycznia i dlatego nie miał robionej tomografii komputerowej. Miał pobieraną krew w domu i wysyłaną do laboratorium przez Victora i te wyniki analizy wskazywały na cofanie się raka. Victor próbował bez mojej wiedzy powiedzieć mojemu przyjacielowi lekarzowi, że mój tata nie potrzebuje kroplówki, jednak lekarz zawiadomił mnie o tym i potwierdził, że Bob otrzymywał to, co naprawdę potrzebne, aby poprawić jego zdrowie i umożliwić powrót rodziców do Stanów. Zajęło mi 2 tygodnie, aby przywrócić siły Bobowi i jego masę ciała (przytył 3 kg) i umożliwić mu przelot do Stanów.
Po przylocie zabrałam Boba do onkologa, aby wykonać badania krwi i tomografię. Onkolog zapytał mojego tatę o leczenie od stycznia i Bob zaczął wyjaśniać je i zakończył komentarzem, że rak w jego trzustce został "aresztowany". Lekarz był zszokowany i poinformował Boba, że jest w wielkim błędzie. Onkolog wydrukował skany tomografii komputerowej Boba, pokazał mu je i wyjaśnił. Rak w jego trzustce w styczniu miał rozmiary tylko 1 na 2 cale , a teraz był wielkości 5 na 7 cali. Komórki nowotworowe zaczęły się na wątrobie jako 2 calowe kropki, a teraz były 4 razy większe. Poinformował nas także, że comiesięczne wyniki krwi dostarczane przez Victora nie mogą należeć do Boba. Powiedział: "Te wyniki krwi nie pasują do obrazów tomografii komputerowej." Bob był zdruzgotany na myśl, że został zdradzony przez człowieka, z którym pracował i ufał od 10 lat. Onkolog (radiolog) stwierdził, że Bob nie kwalifikuje się do leczenia radiologicznego i skierował nas do medycznego onkologa. Po wizycie Boba u onkologa medycznego, zamówiono analizę krwi i skanowanie PET (pozytonową emisyjną tomografię komputerową) i Bob miał zaplanowane badania krwi oraz wszelkie przyszłe leczenie raka. Najbliższych kilku dni Bob i Judy odpoczywali z rodziną, chodząc na zakupy i grając trochę w golfa. Bob rozmawiał z kilkoma osobami przez telefon i podyktował mi kilka zdań do nadchodzącej edycji The International Forecaster. Bob także, jak zawsze nadal osobiście odpowiadał na wszystkie wasze e-maile. Mój tata kochał brać udział w audycjach radiowych i pisać The International Forecaster.
We wtorek, 22 maja Bob poszedł na umówioną wizytę do szpitala i wszystko poszło dobrze, kiedy wrócił do domu był zmęczony, więc położył się spać, powiedziałam mu , że obudzę go na obiad. O 13:30, kiedy poszłam go obudzić, nie mógł stać na własnych nogach. Wzięłam go na pogotowie. Około godziny 23 został przeniesiony na intensywną terapię i dowiedzieliśmy się o ciężkim stanie mojego taty. Dowiedzieliśmy się, że Bob od tak dawna miał zakażenie dróg moczowych, że zakażona została jego krew, jego poziom cukru we krwi był nadal bardzo wysoki, a jego ciśnienie krwi było tak niskie, że musieli mu podać maksymalną dawkę leku, tylko po to żeby ciśnienie krwi podnieść do 90/50. Miał zakrzep krwi w prawej nodze i kilka zakrzepów w lewej. Jego nerki przestawały działać, a wątroba już nie pracowała. Wszyscy byliśmy zaskoczeni, ponieważ nie mieliśmy pojęcia, że Bob miał tak wiele dodatkowych dolegliwości. Z powodu zakrzepów krwi i raka jego liczba płytek krwi wynosiła 27, a poziom białych krwinek był niski. Lekarze nie mogli zastosować MediPortu, lini TP dla jego wątroby ani filtrów skrzepów krwi ze względu na możliwość wykrwawienia się Boba w trakcie tych zabiegów. Podczas pobytu na intensywnej terapii Bob zadzwonił do swoich siostr i przyjaciół z dzieciństwa, z którymi nadal miał kontakt i pożegnał się z nimi.
W poniedziałek, 28 maja, przywieźliśmy go do domu, gdzie spędził ostatnie dni ze swoją najbliższą rodziną. Moja matka została tutaj zbadana przez lekarza i zmierzono jej ciśnienie krwi. Bob nie rozmawiał ze swoim partnerem, Victorem. Próbowaliśmy się z nim skontaktować przez telefon i e-mail, ale nie odpowiadał. Kontrolował wszystko na na stronie The International Forecaster z kont Boba i Judy. To dlatego wszyscy otrzymali tego tygodnia IF za pośrednictwem poczty elektronicznej. Sąsiedzi Boba i Judy powiedzieli nam, że ktoś wszedł do ich domu i usunął ich meble i rzeczy. Ani Bob ani Judy nie wrócą tam, pozostaną ze mną i moją rodziną w Stanach. Bob chce kontynuowania The International Forecaster, więc zrobimy co w naszej mocy, aby zapewnić dalsze edycje przez różne osoby, które podzielają poglądy Boba. Pracujemy nad nowym adresem witryny i emailem, ponieważ Victor ma kontrolę nad bieżącymi adresami. Jak tylko ponownie uruchomimy The International Forecaster, wyślemy email do wszystkich.
Dziękujemy za e-maile z wyrazami miłości, modlitwy, troski i opowieściami. Nie ma nic bardziej wartościowego niż czytanie, opowiadanie i słyszenie, jak mój ojciec wpłynął na wasze życie. Czytałam je mojemu tacie i przekazywałam rozmowu z niektórymi z was. To sprawia, że płaczę, ale nie w smutku, a w radości, bo jestem taka dumna z mojego ojca. On jest takim współczującym człowiekiem gotowym pomóc każdemu, od 10-latka, któremu potrzebne buty do piłki nożnej, do 70-letniego małżeństwa, które potrzebuje porady dotyczącej emerytury. Przez wszystkie te lata, osobiście odpowiedział każdemu, komu mógł. Takiego człowieka musimy zastąpić i zamierzamy spróbować. Mam nadzieję, że będziecie nadal wspierać The International Forecaster i zachowacie marzenie Boba.
Dziękuję Wam,
Jenifer