poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Finansowy terror: Jak międzynarodowi bankierzy łupią narody – część 8





Grecja otrzymuje kolejne wsparcie finansowe... dla bankierów

W marcu 2011 roku agencja ratingowa Moody's obniżyła rating kredytowy Grecji do oceny niższej niż Egiptu, który w ostatnim czasie doświadczył powstania, które doprowadziło do rezygnacji długoletniego egipskiego dyktatora Hosni Mubaraka. Ten ruch Moody's "skłonił inwestorów do porzucenia długu również innych gospodarek europejskich walczących z trudnościami ." [1] W czerwcu 2011 roku Grecja otrzymała od Standard & Poor's najniższy rating kredytowy w historii. S&P oświadczyło, że Grecja "z coraz większym prawdopodobieństwem" stoi w obliczu restrukturyzacji zadłużenia i zostania pierwszym państwem w historii strefy euro, które zbankrutuje. S&P sprecyzowało, że:

"Zagrożenia dla realizacji programu pożyczek UE/MFW dla Grecji rosną, biorąc pod uwagę zwiększone zapotrzebowanie Grecji na finansowanie oraz trwające wewnętrzne spory polityczne wokół wymaganych warunków udzielenia pożyczek".

W tym samym czasie grecki resort skarbu próbował sprzedać obligacje skarbowe za 1,8 miliarda dolarów w celu zaspokojenia potrzeb finansowych. Jednak obniżenie ratingu przez S&P uczyniło greckie bony skarbowe znacznie mniej atrakcyjną inwestycją, a tym samym pchnęło Grecję w jeszcze głębszy kryzys. W tym samym czasie swapy ryzyka kredytowego (CDS) Grecji, Portugalii i Irlandii wzrosły do rekordowego poziomu. Jednocześnie Grecja poszukiwała drugiego dofinansowania ratunkowego, dlatego obniżenie ratingu w tym momencie spowodowało wzrost odsetek od potencjalnych kredytów (które odzwierciedlają dodatkowe ryzyko ze względu na niski rating kredytowy), powodując kontynuację kryzysu fiskalnego i zadłużeniowego w tym kraju. W skrócie, niższy rating kredytowy pogrążył kraj w głębszym kryzysie, choć analitycy JP Morgan i innych banków twierdzili, że agencje ratingowe podążały jedynie za rynkiem, ponieważ największe banki obstawiały już w tym momencie pozycje derywatowe przeciwko zdolności Grecji do spłaty zadłużenia (niewątpliwie zadłużenia względem nich samych, dodajmy). [2]

W czerwcu UE i MFW zatwierdziły konieczność przeprowadzenia surowej kontroli finansów Grecji jako warunek uzyskania przez nią dalszych transzy poprzedniego kredytu ratunkowego, a Grecja "zadeklarowała dalsze reformy i przyspieszenie prywatyzacji, co ponownie wprowadziło lokalne związki zawodowe na wojenną ścieżkę." Greckie Ministerstwo oświadczyło, że "przedyskutowało z audytorami czteroletni program redukcji greckiego deficytu publicznego i długu o około 350 mld euro (504 miliardy dolarów) poprzez dalsze reformy i przyspieszenie kontrowersyjnej prywatyzacji", którą MFW, Europejski Bank Centralny (EBC) i UE uczyniły "warunkiem dalszej pomocy." Grecja poszukiwała kolejnych 70 miliardów euro dofinansowania i kraj ogłosił wprowadzenie dalszych działań oszczędnościowych:

„Rząd zobowiązał się do przeprowadzenia wyprzedaży majątku państwowego o wartości 50 mld euro, w tym monopolistycznych operatorów telekomunikacji i energii elektrycznej, dwa główne porty w kraju i jeden z najlepiej dokapitalizowanych banków w kraju, Hellenic Postbank.” [3]

Przeciwko tym drakońskim oszczędnościom wybuchły wielkie protesty, strajki i zamieszki - kryzys gospodarczy i społeczny pogrążył kraj w jeszcze głębszym wewnętrznym kryzysie politycznym. Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) opublikował listę krajów i banków, które były najsilniej wystawione na dług Grecji. Całkowita ekspozycja 24 krajów na dług Grecji wynosiła ponad 145 miliardów dolarów, z czego ekspozycja banków europejskich na kwotę 136 miliardów dolarów, a banków nieeuropejskich na poziomie prawie 9,5 miliarda dolarów. Ekspozycja Francji wynosiła 56,7 miliardów dolarów, Niemiec - 33,9 miliarda dolarów, Włoch - 4 miliardy dolarów, Japonii - 1,6 miliarda dolarów, Wielkiej Brytanii - 14 miliardów dolarów, USA - 7,3 miliarda dolarów, Hiszpanii - 974 miliony dolarów. Były to więc kraje mające najwięcej do stracenia w przypadku bankructwa Grecji. [4]

Jednakże całkowita ekspozycja obejmuje nie tylko pożyczki udzielone państwu (dług skarbowy w formie obligacji), ale także pożyczki dla przemysłu, banków i osób prywatnych. Całkowita ekspozycja Francji była najwyższa z 56,7 miliardami dolarów, jednak w kategoriach narażenia na dług państwa greckiego w szczególności, ekspozycja Francji wynosiła 15 mld dolarów. Podczas gdy Niemcy miały niższe od Francji narażenie całkowite w wysokości 33,9 miliardów dolarów, niemieccy kredytodawcy byli najbardziej ze wszystkich narażeni na grecki dług państwowy - 22,7 miliarda dolarów. Francuskie banki miały wyższe ogólne narażenie, ponieważ 39,6 miliardów dolarów z 56,7 miliardów dolarów całości, zostało pożyczone przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym. [5]

W połowie czerwca 2011 r. Moody's ostrzegło, że może obniżyć ratingi kredytowe trzech największych banków Francji ze względu na posiadany przez nie dług grecki i umieściło "BNP Paribas, Credit Agricole i Société Générale na liście obserwacyjnej do możliwego obniżenia ratingu w przyszłości." [6]

W czerwcu stwierdzono, że MFW wywiera silną presję na Niemcy, by udzielić Grecji kolejnego dofinansowania ratunkowego, grożąc wywołaniem bankructwa Grecji, jeśli Niemcy nie zgodzą się na dofinansowanie. Jak podano w The Guardian:

"MFW ostrzegł w ostatnich tygodniach Niemców, że wstrzyma pilnie potrzebne fundusze i wywoła bankructwo Grecji, chyba że Berlin przestanie opóźniać i zobowiąże się mocno, że przyjdzie Grecji na ratunek." [7]

W ramach nowego dofinansowania, nastąpi "bezprecedensowa interwencja z zewnątrz w grecką gospodarkę, w tym międzynarodowe zaangażowanie w zakresie poboru podatków i prywatyzacji majątku państwowego, w zamian za pożyczki ratunkowe dla Aten." Ponadto, pakiet będzie zawierał warunki, które zapewnią zachętę dla posiadaczy długu Grecji (tzn. banków europejskich) do dobrowolnego przedłużenia Grecji okresu spłaty długów przez "rolowanie*" długu w przyszłe obligacje (tj. pchanie długu dalej). Pakiet obejmuje oczywiście także nową serię działań oszczędnościowych. Większość funduszy ma pochodzić ze sprzedaży majątku państwowego, natomiast MFW i UE zapewnią około 43 mld dolarów ekstra. [8]

Najwięksi kredytodawcy byli postrzegani jako biorący udział w najnowszym dofinansowaniu Grecji, ponieważ francuskie banki zgodziły się na ewentualne rolowanie długu Grecji, co oznacza, że będą przesuwały termin spłaty części z posiadanego przez siebie długu greckiego oraz dlatego, że "banki będą reinwestować większość dochodów z zapadającego długu Grecji w okresie od teraz do 2014 z powrotem w nowe długoterminowe papiery greckie."[9] Niemieckie banki również zgodziły się zrolować ponad 3,2 mld euro greckiego długu wypadającego do zapłaty do 2014 roku włącznie. [10]

Pod koniec czerwca grecki rząd zatwierdził kolejny pakiet brutalnych oszczędności, wywołując dalsze masowe protesty, strajki i zamieszki. Drugi pakiet pomocowy napotkał na poważne problemy dotyczące jego uzgodnienia, w dużej mierze spowodowane postanowieniami dotyczącymi zaangażowania sektora prywatnego (tj. banków) wywołując wiele konfliktów pomiędzy tymi stronami, które musiały wyrazić na niego zgodę. Ostateczny pakiet pomocowy, przewidywany na 80 do 90 mld euro, może nie zostać zatwierdzony aż do września tego roku. W międzyczasie fundusze hedgingowe spekulują na rynku instrumentów pochodnych dążąc do uzyskania korzyści finansowych z rozwijającego się kryzysu. [11]


Andrew Gavin Marshall

Global Research
Ampedstatus.com

Tłumaczenie: davidoski

free counters

*rolowanie długu oznacza skup nowych obligacji za fundusze z wygasających. Banki za fundusze otrzymane od greckiego rządu spłacającego obligacje, kupują nowe obligacje tego rządu. W praktyce oznacza to, że rząd otrzymuje przedłużenie spłaty długu, nie pozbywając się go jednak.