To czego świat obecnie doświadcza nie wydarza się przez przypadek - zostało tak zaplanowane. Słowa kongresmana Louisa McFaddena są tak samo prawdziwe dzisiaj, jak były w 1930 roku. Jako przewodniczący Komisji Bankowości Izby Reprezentantów powiedział o Wielkim Kryzysie:
"To nie był przypadek, to było dokładnie przemyślane działanie. Międzynarodowi bankierzy chcą doprowadzić wszystkich do stanu rozpaczy, tak aby mogli przedstawić się jako nasi władcy. "
To czego obecnie doświadczasz w sferze ekonomicznej i finansowej nie jest niczym nowym. Wystarczy spojrzeć na historię - wszystko tam jest. Bankierzy i ich pomocnicy robią to samo na okrągło. Jak już wspominaliśmy, banki reprezentują korporacyjny faszyzm i monopol. Poprzez swoje wielkie bogactwo kontrolują większość rządów i systemów sądowniczych. To dlatego wybrani przez ciebie przedstawiciele w ogóle cię nie słuchają. Zostali dawno temu kupieni przez bankierów z Wall Street. Przez tych samych, którzy od wieków finansują obydwie strony większości wojen. Poprzez posiadane przez siebie banki oraz Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), kontrolują pranie brudnych pieniędzy i handel narkotykami na świecie - najbardziej dochodowe ze wszystkich przedsięwzięć. Trzon władzy finansowej oligarchów od stuleci pochodzi z kontroli handlu narkotykami.
Bankierzy oraz rezydenci Wall Street i City of London na ich usługach kontrolują nasze społeczeństwa, w szczególności biznes, finanse i gospodarkę - prawie każde wydarzenie w społeczeństwie jest kontrolowane przez tę elitę, co widzieliśmy na przykładzie boomu rynku internetowego z końca lat 1990 i bańki na rynku nieruchomości, która rozpoczęła się w 2003 roku, a zakończyła w 2006 roku. Rynki od dawna nie są wolne - są pod stałą manipulacją oligarchów stojących za rządem.
Media są pełne informacji o jednym oszustwie za drugim. Rynek nieruchomości wciąż spada próbując odnaleźć dno. Banki w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Europie zostały tymczasowo uratowane od niewypłacalności przez banki centralne drukujące pieniądze na potęgę. W jednym kraju po drugim obserwujemy nie dające się opanować deficyty. Postęp gospodarczy zatrzymał się. Inflacja rośnie z każdym dniem, podczas gdy złoto i srebro nieustannie pnie się w górę. W tym samym czasie biedni stają się biedniejsi, a klasa średnia jest eliminowana. Jesteśmy świadkami celowego niszczenia imperium.
W mediach nie słyszymy ani jednego komentarza na temat wolnego handlu, globalizacji, offshoringu i outsourcingu. Jakby w ogóle nie istniały. Ameryka straciła 11.7 miliona miejsc pracy i 440 tysięcy firm w ciągu ostatnich 11 lat, ale Kongres najwyraźniej jest ślepy na fakt, że zatrzymywanie miejsc pracy we własnym kraju jest łatwiejsze niż tworzenie nowych. Owe utracone miejsca pracy to prace wysoko płatne, a zastępowane są przez prace nisko płatne na najniższym szczeblu. Wszystko, co Kongres Stanów Zjednoczonych powinien zrobić, to ustanowienie ceł na towary i usługi oraz zniesienie ulg podatkowych dla międzynarodowych korporacji. To jest dokładnie tak proste. Niestety, 95% Kongresu jest kupiona i opłacona przez grupy interesów, które przeprowadzają demontaż Ameryki. Podobnie nie słyszymy nic od ekonomistów i komentatorów rynku w odniesieniu do tego, co przynosi wolny handel. Doświadczyliśmy jako naród w XVI-tym wieku, że brytyjski merkantylizm nie działa. Następnie zauważyliśmy, na naszej drodze do budowy wielkiego kraju, że uczciwe i sprawiedliwe taryfy sprawdzają się bardzo dobrze. Nie to, czego jesteśmy świadkami w ciągu ostatnich 30 lat, umyślnego niszczenia naszego narodu i naszych miejsc pracy.
Każdą odpowiedzią rządu na problem bezrobocia lub konkurencji jest subwencja w takiej czy innej formie. Wiemy, że takie socjalistyczne rozwiązania nie działają, ale rząd korzysta z nich, a biznes z otwartymi rękami je przyjmuje. Zwyczajnie nic nie zostało naprawione - zastosowane półśrodki nie zadziałały i dlatego wchodzimy w kryzys kredytowy II, z pomocą Grecji i innych krajów Europy. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Europa zmierzają ku niewypłacalności i nic nie można zrobić, aby powstrzymać nieuniknione załamanie. Jedyne w czym Ameryka obecnie się specjalizuje to oszustwa finansowe i korupcja. Kraj kierowany jest przez zbrodniczy syndykat, który nawet po przyłapaniu na przestępstwie karany jest jedynie grzywną i nikt spośród oligarchów nie trafia do więzienia.
Obecny system finansowy został celowo zaprogramowany by upaść. Użyto 4.3 biliona dolarów tylko po to, aby utrzymać system na powierzchni, do czasu aż oligarchowie za kurtyną podejmą decyzję o wyciągnięciu wtyczki. Grecja może być katalizatorem tego wydarzenia wraz z wojną rozszerzającą się na cały Bliski Wschód. Czy służy ona odwróceniu uwagi? Wojna, która została przewidziana? Bardzo możliwe. I wkrótce się dowiemy. Planiści z Grupy Bilderberg knujący w Europie zostali zdumieni przez odmowę Grecji do popełnienia narodowego finansowego i gospodarczego samobójstwa.
Podczas gdy w Europie rozgrywa się dramat, Fed kreuje pieniądze i kredyt, by pochłaniać 80% amerykańskich obligacji skarbowych. Sprawia to, że inflacja kontynuuje swój nieustający wzrost, podobnie jak w innych krajach. Kreacja pieniędzy i kredytu przez banki centralne naraża Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Europę na hiperinflację. Wchodzimy obecnie w fazę wojny, kiedy niewypłacalność staje się coraz bardziej widoczna. Tak jak przewidywaliśmy w ciągu minionych 11 lat. Większość dużych banków w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Europie jest niewypłacalnych - uczyniono je wyglądającymi na wypłacalne, przez pozwolenie im na prowadzenie dwóch wersji ksiąg finansowych. W miarę upływu czasu ich sytuacja będzie się jeszcze bardziej pogarszać wraz z rynkiem nieruchomości zmierzającym do dna i pozostającym tam na długi czas. Większość ludzi nie wie, że bankowy koszmar nieruchomości komercyjnych został sfinansowany przez Fed. Kiedy finansowanie to się skończy, banki będą miały nowy zestaw problemów nie do pokonania. Banki są uwięzione w dylemat, który same wytworzyły i z którego nie ma wyjścia. I to pomimo, że rząd, Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) i Rada Standardów Rachunkowości Finansowej (FASB), pozwala im na utrzymywanie dwóch zestawów ksiąg finansowych. Jeśli ty zrobisz to samo, pójdziesz siedzieć. Domy prawie 30% Amerykanów są mniej warte niż zaciągnięty na nie kredyt, a w Las Vegas dotyczy to 84% domów. Do końca 2011 roku dane te będą dużo gorsze. W kolejnych dwóch latach przewidujemy fatalne warunki zarówno właścicieli domów jak i banków. Co gorsza banki te muszą obecnie trzymać więcej środków w rezerwie, ponieważ BIS uważa, że należy zmniejszyć spekulację, gdyż fundusze te mogą być potrzebne, aby wchłonąć więcej złych długów.
Jak wspominaliśmy w poprzednich artykułach rząd federalny używa federalnych funduszy emerytalnych na finansowanie działalności rządu do 2 sierpnia, kiedy Kongres prawdopodobnie uchwali nowy krótkoterminowy limit zadłużenia. Rząd będzie potrzebował od 250 mld do 300 mld dolarów w tym okresie. Wspominaliśmy już w zeszłym tygodniu, że rząd może wykorzystać tę okazję do zarekwirowania funduszy emerytalno-rentowych 401K oraz IRA, i zastąpić je gwarantowanymi przez siebie świadczeniami. To zagrożenie jest bardzo realne i jeśli nie spieniężysz swoich funduszy teraz, możesz później nie mieć na to szansy. Zapłać podatek oraz ewentualne kary i wypłacaj fundusze. Około 30% osób już to zrobiło, aby mieć za co żyć po tym jak ich zwolniono z pracy lub by zainwestować w złoto, srebro i aktywa powiązane.
W Stanach Zjednoczonych nie ma woli politycznej na cięcie wydatków. Jakby tego było mało, prezydent otrzymał od oligarchów, którzy go kontrolują, rozkaz wymarszu na wojnę, aby ukryć wszystko to, co oligarchowie uczynili krajowi i by zwiększyć ich zyski. Dla Ameryki nie ma drogi odwrotu od czerwca 2003 roku. Dług jest niemożliwy do spłacenia. Problemy nadal istnieją i nie zanosi się, aby miały odejść. Nawet gdyby, dzięki jakiemuś cudowi, znaleziono rozwiązanie kryzysu finansowego, system wciąż jeszcze musiałby zostać oczyszczony - systemowi bankowemu musiano by pozwolić zbankrutować, wraz z wieloma instytucjami i firmami, które zaangażowały się w malwersacje. Wtedy nastąpiłby koniec manipulacji na rynku oraz ściganie pospolitych przestępców z Wall Street i banków. Koniec Fed-u, lobbingu, dotacji na kampanie wyborcze, ustawy Patriot Act I i II, Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, TSA (Agencji Bezpieczeństwa Transportu) i wielu innych tyranicznych agencji rządowych. Musielibyśmy także dowiedzieć się, czy w ogóle posiadamy jakieś złoto. Lista spraw jest długa. Do tego wszystkiego doszłaby dewaluacja i niewypłacalność państwa oraz prawdopodobnie rating BBB jego długu. Dlatego wszystkie Twoje inwestycje powinny być ulokowane w złocie i srebrze oraz aktywach powiązanych. Dodatkowo na początku tej listy jest kryminalne ściganie tych z Wall Street, banków i rządu, którzy dopuścili się oszustw i zdrady. Powinni zostać osądzeni i skazani, a ich rodziny pozbawione wszelkich bogactw. To samo powinno być zastosowane w odniesieniu do tych, którzy popełnili zdradę stanu - ci dodatkowo powinni pożegnać się ze swoim życiem.
Nie ma wątpliwości, że ostatnie błazenady prezesa Fed Bernanke mają za zadanie przygotować społeczeństwo na wzrost inflacji. On dobrze wie, że inflacja wynosi ponad 10%, a nie 3.6%, do której przyznaje się rząd USA. On i ci, którzy go kontrolują, doskonale wiedzą, że inflacja będzie rosnąć, ponieważ wydatki budżetowe nie mogą być ograniczone, podobnie jak kreacja pieniądza i kredytu przez Fed.
Fed jest zmuszony do zakupu około 80% amerykańskich obligacji skarbowych, ponieważ nie tylko zagranica nie jest zainteresowana kupnem tego długu, ale również nie są tym zainteresowane amerykańskie gospodarstwa domowe i fundusze hedgingowe. Owe niecodzienne dyskusje w formie konferencji prasowych, które bez precedensu odbywa Fed są formą psychologicznej operacji propagandowego warunkowania opinii publicznej oraz sektora profesjonalnego, by przekonać wszystkich, że tym razem Fed zdecydował się słuchać i może nawet wykazać zrozumienie. Wszyscy gracze wiedzą, że gospodarka jest słaba. Nawet Bernanke to potwierdza. Wszystko to doprowadzi do dużej międzynarodowej konferencji, na której wszystkie waluty zostaną zdewaluowane i przeszacowane, a cały dług uznany za niespłacalny. Nowa międzynarodowa jednostka obrotu lub waluta, możliwe, że ponownie dolar, zostanie wprowadzona do użytku jako waluta rezerwowa świata i oparta w 25% na złocie. Do tego właśnie zmierzają wszystkie te przedstawienia Fedu - dewaluacja i bankructwo dolara amerykańskiego. Nic dziwnego zatem, że owe przemówienia i konferencje Fedu przynoszą spadki dolara i wyższe ceny złota i srebra. Są zwiastunem katastrofy, jak wskazywaliśmy nie raz w ciągu ostatnich dwóch lat. Tak długo, jak QE3 lub coś podobnego, będzie przeprowadzane po to, aby przedłużyć kolaps systemu, możemy spodziewać się wzrostu inflacji w ciągu dalszych kilku lat. Poziom jej będzie zależał od tego, jak wiele funduszy będzie potrzebnych do podtrzymania gospodarki na powierzchni. W wyniku QE1 i QE2 oraz programu stymulacji 1 i 2, zobaczymy 25% do 30%-ową inflację do końca 2012 roku. Jeśli Fed wpompuje 1.7 do 2.4 biliona dolarów w gospodarkę w ramach QE3 będziemy mieli blisko 50% inflacji, co oznacza hiperinflację w latach 2013 i 2014. Natomiast gdy tylko stymulacja monetarna zostanie wstrzymana – nastąpi depresja deflacyjna. Sądzimy, że konferencja o której piszemy nastąpi w 2012, 2013 lub 2014 roku. W tym momencie bardzo trudno jest określić dokładny czas. Jedno wiemy na pewno - QE3 lub coś podobnego nastąpi.
Wiele państw pompuje pieniądze i kredyt do swoich systemów finansowych i gospodarek, zwłaszcza Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Europa. Problemy finansowe strefy euro, wraz z Grecją, która przygotowuje się do bankructwa, są równie poważne, jak Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Bankructwo Grecji nastąpi dopiero wtedy, kiedy bankierzy europejscy wykupią za bezcen grecki majątek narodowy i nie zostanie w tym kraju już nic lub niewiele do sprzedania. Europejski sektor finansowy musi zawrzeć umowę, ponieważ jeśli tego nie zrobi, Irlandia i Portugalia pójdą w ślady Grecji i europejskie banki zbankrutują. Podobnie jak w USA i Wielkiej Brytanii, nasi europejscy subskrybenci - wyciągajcie pieniądze z europejskich banków i lokujcie wszystko w złoto i srebro. Jeśli tego nie zrobicie, możecie wszystko stracić. Gdy tylko sytuacja grecko-europejska się wyjaśni, dolar ponownie spadnie, a ceny złota i srebra wzrosną.
Obecny stan kwestii finansowych jest smutnym komentarzem do obecnego międzynarodowego systemu kredytowego i walutowego. W Grecji los europejskiego systemu finansowego wisi na włosku i wszystkie tzw. „zbyt duże by upaść” europejskie banki, które 2.5 roku temu były potajemnie dotowane przez Fed, mogą wkrótce pójść na dno. Jeśli banki centralne były tak głupie, aby pozwolić upaść Lehman Brothers, jesteśmy pewni, że są w stanie również pozwolić upaść Grecji. Pamiętajcie, że oni naprawdę wierzą, że są panami wszechświata. Nikt w połączonym międzynarodowym systemie finansowym nie chce ujrzeć bankructwa Grecji, ale do tej pory sposób, w jaki banki postępowały z tą sytuacją, sposób tak bezczelny i arogancki, wskazuje, że ich gra w pokera z Grekami obejmuje masową upadłość europejskich banków. Czy się to komuś podoba czy nie, Grecja jest katalizatorem numer dwa, a Lehman był katalizatorem numer jeden. Bankierzy zdają się nie pojmować, że ich schemat Ponziego stał się, dzięki Internetowi i talk radio, powszechnie znaną wiedzą. Kontrolowane przez banki media nie są w stanie dłużej oszukiwać światowej opinii publicznej. Fakt prowadzenia dwóch wersji ksiąg finansowych, których bankierzy używają obecnie, aby ukryć niemal bezwartościowy dług jaki trzymają, staje się powszechnie znany opinii publicznej i profesjonalistom. Ludzie zaczynają rozumieć, że Grecja, Irlandia i Portugalia są takim samym przypadkiem jak Lehman. Obecnie głównym zadaniem decydentów jest pomoc Grecji, by uratować własny skorumpowany system bankowy. Grecja, Irlandia i Portugalia nie spowodowały powstania bilionów dolarów długu - bankierzy to zrobili. Są w tym ekspertami. Udzielili pożyczek, które nigdy nie powinny być udzielone od samego początku. Banki muszą być pociągnięte do odpowiedzialności. Francja i Niemcy naturalnie nie widzą tego w ten sposób - są więcej niż chętni do zdjęcia bankierów z haka, bo bankierzy są ich właścicielami.
Płynność na całym świecie wysycha dlatego, że gracze boją się grać i grecki kryzys nie został jeszcze opanowany. Międzynarodowi bankierzy chcieli, aby świat banków był ze sobą połączony. Spełnili swoje pragnienie i to przyniesie im teraz straszne kłopoty, które mogą ich zniszczyć. Bankierzy nie docenili w jakim stopniu światowa opinia publiczna została wyedukowana przez Internet i talk radio.
Nigdy nie dajemy sobie wcisnąć kłamstwa, bez względu na to, kto tego próbuje. Nie ma ożywienia gospodarczego i nigdy nie było. Dlatego nie będziemy strzępić języka na omawianie tego nie-wydarzenia. Około 1.8 biliona dolarów, a bardziej prawdopodobne że więcej, zostało wyrzucone w błoto i jedyną rzeczą, jaką w efekcie tego QE2 i program stymulacji 2 osiągnął jest nikły wzrost gospodarczy oraz gwarantowana 25% inflacja w przyszłym roku. Rynek nie chce kupować długu krajów PIIGS, ale wkrótce nadejdzie czas, kiedy rynek będzie zabiegać jedynie o najlepsze papiery ze zgodnymi z prawdą ratingami. Ten czas przyjdzie niedługo. Bolesny proces stawiania czoła rzeczywistości dla Grecji i pozostałych krajów PIIGS, wciąż jest w fazie tworzenia się. Niedawne decyzje Angeli Merkel, kanclerz Niemiec i Nicolasa Sarkozy, prezydenta Francji, będą ich kosztować przegraną w następnych wyborach i nie ma powodu by sądzić, że współpraca z oligarchami ich od tego uratuje. Oligarchowie ci są częścią tej samej kabały, która w przerażeniu i popłochu szybko zakończyła sabat Grupy Bilderberg w St. Moritz w Szwajcarii. Grupa tchórzy, którzy chyłkiem uciekli pod osłoną nocy. Ci ludzie są wrażliwi na ciosy i mogą zostać pokonani.
Rynki światowe w tym i poprzednim roku przyniosły olbrzymie korzyści spekulantom, ze względu na gigantyczną luźną politykę pieniężną prowadzoną przez Fed, Bank Anglii i Europejski Bank Centralny. Przez ten ostatni całkowicie nielegalnie. Rządy i banki centralne nigdy nie rozwiążą kwestii długu i problemów gospodarczych przez rzucanie w nie pieniędzmi. CDS, swapy ryzyka kredytowego, nie są odpowiedzią, ponieważ po drugiej stronie tych kontraktów stoją przegrani. Wystawcy kontraktów CDS w USA znikną w ciągu nocy. Nie ma łatwej drogi wyjścia - a może nawet żadnej - z tego bagna finansowego. Gra dobiegnie końca w ciągu najbliższych kilku lat i nie chcę być wtedy w skórze bankierów.
Bob Chapman
Tłumaczenie: davidoski